Wzmacniacz Tecnics SU-Z 22
Sam wzmacniacz SU-Z 22 jest bardzo podobną konstrukcją do SU-Z 11 a cechą wspólną, jest jednakowy smrodek, który wydobywa się z wnętrza obu sprzętów. Być może mam jakiegoś pecha a być może w obu wzmacniaczach występuje ta sama wada, która ujawnia się po kilkudziesięciu latach. Aby to sprawdzić, trzeba by kupić taki sam wzmacniacz, ale ja już raczej tego nie będę robił, choć mam pewną słabość do Technics-a SU-Z 11, który chyba był zdecydowanie lepszy od SU-Z 22, ale to moja dość subiektywna opinia. Poza zapachem wzmacniacz działa prawidłowo. Wracając do samego wyświetlacza dzięki małemu przyciskowi, można sobie ustawić zakres wyświetlania, aby światełka nie wychodziły poza skalę. Są też filtry loudness, subsonic i high. Dwa ostatnie są dla miłośników gramofonów, a sprzęt posiada przedwzmacniacz. Potencjometry działają bez trzasków, podobnie jak selektor a kanały grają równo. Sam dźwięk nie jest jakiś wybitny, ale jak na wzmacniacz tej klasy ujdzie.