Płyta Kult-Kult
Jest to pierwsza płyta zespołu Kult, która w czasie kiedy się ukazała, była sporą sensacją na bardzo wyposzczonym rynku muzycznym. Jednak zawartość muzyczna płyty jest taka trochę nijaka, aby nie pisać, że po prostu „jakaś” Całość jest jaką niespójną i odnoszę wrażenie, że materiał na płytę został opracowany w sporym pośpiechu lub czas na realizację nagrań w studio był mocno ograniczony. Słychać to w sferze muzycznej, jak i tekstowej. Według mnie płyta ukazała się co najmniej cztery lata za późno. Z całości najbardziej podoba mi się okładka wykonana w starej technologii fotograficznej zwanej izohelią lub solaryzacji gdzie zdjęcie zespołu widoczne na drugiej stronie okładki jest jakby przesunięte w odrealnionych kolorach znajdujące się poniżej wymienionych tekstów piosenek. Wśród napisów znajduje się cena 750 zł i na moim egzemplarzu jest już przekreślona i zapewne płaciłem za nią w 1986 roku znacznie większą sumę. Jak wiemy historia, zatacza koła i pewnie niebawem płyta szybko przegoni w dzisiejszych nominałach tę kwotę, gdyż już można znaleźć ogłoszenia z ceną oscylującą wokół 500 zł. Na pierwszej stronie na białym tle znajduje się tylko nazwa zespołu w kolorze czerwieni. Nazwa pojawiła się na warszawskich murach a głównie w okolicach Uniwersytetu Warszawskiego wykonana przy pomocy szablonu i farby. Napisy „Kult” były widoczne bardzo długo i nikt nie za bardzo wiedział, o co chodzi może z wyjątkiem samego projektanta szablonu i wykonawcy napisu. Taka była wtedy moda na promocję zespołu, który jeszcze nie powstał, a pomysł był zaczerpnięty od jugosłowiańskiego zespołu „Idoli”. Od czasu wydania płyty ukazało się kilka reedycji i można ją kupić, chociażby na CD za około 50 zł.
Red Aktor