Zmierzch płyt winylowych i Audio Video Show
Jak co roku odwiedziłem w październiku targi Audio Video Show, które odbywają się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Zawsze obok stoisk ze sprzętem audio są liczne stoiska z płytami i to głównie winylowymi, choć z roku na rok przybywa też płyt CD. Zauważyłem, że w tym roku odwiedzających stoiska z płytami winylowymi jest znacznie mniej niż w latach ubiegłych. A nie każdy, kto przegląda płyty na stoisku, jest zainteresowany ich kupnem. Ogólnie rzecz biorąc nawet rok temu wśród zwiedzających wystawę, dało się zauważyć sporo osób niosących pod pachą płytę lub płyty winylowe. W tym roku taki widok należał do rzadkości. Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni i na podstawie jednej wystawy trudno przewidywać zmierzch płyt winylowych nie mniej coś jest na rzeczy.
Od kilku lat mamy na świecie modę na słuchanie płyt winylowych i odnoszę wrażenie, że jest to moda wykreowana przez różnej maści korporacje zajmujące się rynkiem muzycznym. Płyty CD zaczęły się gorzej sprzedawać, stąd trzeba było wymyślić nowe źródełko zasilające korporacyjną kasę. W następstwie produkcją płyt gramofonowych zrodziło się sporo nowych biznesów takich jak mycie powyższych płyt czy dociskanie ich do slipmaty przy pomocy kosztującego kilkaset złotych docisku. Płyta gramofonowa jest też znacznie droższa od płyty CD a ceny nowych płyt, zbliżają się do poziomu trzystu złotych. To wszystko nie sprzyja rozwijaniu się rynku płyt i czuć w powietrzu stagnację co może być początkiem końca bumu na płyty winylowe. Czy tak będzie w rzeczywistości? Czas pokaże.
Red Aktor